Wiadomo czas nie jest z gumy. Trudno znaleźć go na wszystko, szczególnie gdy skończyły się wakacje i większa część dnia zajmuje szkoła. Pewne sprawy trudno pogodzić. Chłopak się wścieka, koń w stajni zaniedbany, od tego zamieszania już boli głowa. Co wybrać? Pomożemy Wam zestawić wszystkie plusy i minusy posiadania jednego lub drugiego. Do dzieła.
Kontrola
Może to trochę kontrowersyjne, ale taki jest fakt. Czego jak czego, ale tego możemy być pewni, że wiemy co koń robi w ciągu dnia, gdzie przebywa, z kim się zadaje. Czyli pełna kontrola, to co lubimy najbardziej. Jeden problem z głowy, nie musicie się denerwować zastanawiając się gdzie poszedł, z kim i po co. Mocne 1:0 dla konia.
Zazdrość
Zazdrość to bardzo niefajne uczucie. Gdy my jesteśmy zazdrośni cierpimy, gdy ktoś jest zazdrosny o nas, czujemy się osaczeni, zamknięci w klatce, brakuje nam powietrza. W przeciwieństwie do związku z chłopakiem, z koniem nie ma takich problemów. Jeżeli przeszkadza Wam, że ktoś się z nim lepiej dogaduje, po prostu nie pozwalamy mu więcej na niego wsiadać. Z drugiej strony koń nie jest zazdrosny o Was. Koniowi nie przeszkadza, że jeździcie na innym koniu, lub gdy głaszczecie, drapiecie, przytulacie jego kolegę ze stajni. 2:0
Wolny czas
Nie ma co ukrywać, wolne popołudnia spędzone z koniem są dość monotonne. Nie pójdziecie z nim do kina ani na pizze. Jedyne co możecie to; pojeździć samemu, pojeździć z koleżankami, mieć trening, pojechać w teren, poplotkować z przyjaciółmi ze stajni, zrobić ognisko, hmmm? Napisałam jedynie? To wcale nie brzmi monotonnie, jednak by nie być stronniczym dajmy remis, czyli 3:1.
Koń nie ocenia
Wiadomo tu nie chodzi o to by o siebie nie dbać, ale nie zawsze mamy na to czas i ochotę. Koń kocha Was takich, jacy jesteście. Nie interesuje go czy się uczesałyście pomalowałyście oraz czy te bryczesy podkreślają wasze kształty, czy wręcz przeciwnie. Do spotkania z chłopakiem trzeba się przygotować, zawsze ładnie wyglądać i być zadbanym. Z drugiej jednak strony, gdy przyjdzie się do stajni w powyciąganych spodniach to też można od koleżanki usłyszeć, że wyglądasz jak „Jožin z bažin”, więc remis, czyli 4:2.
No i mamy wynik, od początku czułam, że tak będzie, w tym starciu wygrywa koń. Mamy na to jednak radę, można znaleźć takiego chłopaka, który będzie siedział z Wami w stajni, jeżeli kocha to z pewnością będzie siedział,przynajmniej przed ślubem (to tak z doświadczenia ; ) ).