Startowa wasze teksty Ratunku!!! jak nie dać się zjeść

Ratunku!!! jak nie dać się zjeść

7 min read
0
0
4,251

Wakacje już za pasem i nasze rumaki coraz więcej czasu spędzają na pastwiskach. Musimy pamiętać, aby odpowiednio ochronić czterokopytnych przed uciążliwymi owadami, które niestety, ale będą nam towarzyszyć codziennie aż do października.

Jednym z rozwiązań jest ubieranie kantara z frędzelkami, dzięki którym koń będzie mógł odgonić się od much z oczu i ich okolic. Ich koszt jest niewielki około 10-15zł a wystarczą na pewno na niejeden sezon. Idealnie nadają się do boksu lub pastwisko. Następnym rozwiązaniem jest maska przeciw owadom. Całkowicie zabezpiecza oczy oraz uszy – czyli najbardziej wrażliwe miejsca. Jest bardzo wygodna, najczęściej podszyta polarem od spodu co chroni przed otarciami. Jej koszt to około 35-50zł i również długo posłuży.
Na rynku jeździeckim mamy szeroką ofertę derek siatkowych w różnych wariantach. Znajdziemy zwykłe z pojedynczej warstwy siatki, zabezpieczająca tułów, najczęściej z pasami pod brzuchem oraz na klatce piersiowej, zastanówmy się przy wyborze takiej derki, gdyż z własnego doświadczenia wiem, że nie są one wytrzymałe i często w połowie sezonu letniego nie jest ona już zdatna do użytku. Jej koszt to około 60-75 zł.

Lepsze i wytrzymalsze derki oraz bardziej zabezpieczające przed owadami są derki z podwójnej, a nawet potrójnej siatki. Pozostają one równie przewiewne co te pojedyncze a dodatkowo przez to, że są „grubsze” zabezpieczają przed komarami i meszkami, które zaczynają atakować nasze konie w godzinach późniejszego popołudnia. Często są one z dodatkową klapą na ogon co zabezpiecza przed jego wycieraniem oraz kapturem na szyję. Jest to bardzo wygodne rozwiązanie oraz jedna z najlepszych zabezpieczeń przed pogryzieniami i ukąszeniami od owadów wraz z połączeniem z maską na muchy czy frędzelkami. Koszt takiej derki jest większy około 130-150zł.
Bardziej wrażliwe konie tzw. alergicy muszą posiadać pełen komplet letniego ubrania. Mamy coraz szerszą gamę produktów zadedykowaną właśnie im. Derki te już nie są z siatki, ale z materiału bawełnianego najczęściej w kolorze odbijającym światło, gdyż koń musi w nich być 24h. Mają one bardzo szczelny kaptur oraz szeroki pas pod brzuchem. Bardzo ważne jest dopasowanie takiej derki do naszego konia, gdyż każde dostanie się pod nią owada spowoduję podrażnienia skóry i w efekcie rany zazwyczaj gojące się znacznie dłużej niż u zdrowego konia. Koszt takiej derki jest znacznie większy (190-250zł).

Derka siatkowa z kołnierzem EVERLINE Anti-Fly Flexible źródło : https://konik.com.pl/bussederka-everlineantifly

Preparaty przeciwko owadom

W sklepach jeździeckich mamy do dyspozycji różne preparaty przeciwko owadom najczęściej są to płyny, maści albo żele. Nanosimy na miejsca wrażliwe i bardziej narażone na pogryzienia, najczęściej brzuch, nogi, szyja, głowa (uwaga na oczy oraz chrapy, gdyż są to preparaty owadobójcze i mogą spowodować podrażnienia). Jeśli jednak nasz koń zostanie już pogryziony przez owady mamy różne preparaty przyśpieszające gojenie się ran i minimalizujące swędzenie i wycieranie sierści. Preparaty przeznaczone na lato mają tę tendencję, że bardzo szybko się kończą i ledwo kupimy nową butelkę już musimy jechać do sklepu kupować nową. Dlatego dobrym sposobem jest szukanie tańszych a dających takie same efekty zamienników. Z polecenia weterynarza oraz własnego doświadczenia mogę zarekomendować maści: tranowe, z witamina A oraz sarkosyryl jako idealne zastępniki maści PO ukąszeniu owadów. Dobrze natłuszczą ranę i pobudzą do szybszego gojenia się rany (koszt 5-zł z apteki ; ) ) Jako płyn odstraszający owady proponuję samodzielne wykonanie go.
Przepis:
Rzeczy potrzebne:
> Olejek Eteryczny Miętowy, Goździkowy i Cytrusowy
> Olejek do ciast (aromat) Waniliowy
> Czosnek
> Butelka ze sprayem
Wykonanie:
Do butelki wlej wody i dodaj olejki eteryczne oraz aromat Waniliowy. Dodawaj po 15-30 kropel każdego olejku. Rozgnieć czosnek i dodaj do butelki.

Autor – Ola Urbaniec

Załaduj więcej w wasze teksty
Załaduj więcej powiązanych artykułów
Załaduj więcej artykułów tego autora Kasia

Nazywam się Katarzyna Zawalska-Furtak. Swoją przygodę z końmi rozpoczęłam jako mała dziewczynka, szybko stała się to moją pasją, a teraz także sposobem na życie. Kurs instruktorki ukończyłam w 2003 roku w Lewadzie. W 2007 roku ukończyłam studia podyplomowe Hodowla Koni i Jeździectwo na Uniwersytecie Rolniczym we Wrocławiu, oraz kurs sędziowski w Lesznie. Obecnie pracuje jako instruktor rekreacji w zaprzyjaźnionej stajni. Prowadzę także treningi dla osób indywidualnych posiadających własne konie. Zajmuje się przygotowaniem do odznak jak i do egzaminu na trzecia klasę sportową. Czynnie sędziuje, posiadam druga klasę sędziowską w skokach przez przeszkody. W 2016 roku zostałam wybrana do kolegium sędziów w województwie śląskim.

Dodaj komentarz

Sprawdź też

Czy posiadanie konia, równa się z wiecznie pustym portfelem?!

Myślę, że każda osoba, która miała styczność z jazdą konną, doskonale zdaje sobie sprawę, …