Świadectwa już odebrane, szkolne plecaki rozpakowane więc można się w 100% oddać jeździe konnej. Kalendarze jeździeckie są zawalone weekendowymi zawodami i jak najbardziej należy z tego skorzystać.
Odpowiednie przygotowanie to jedno ale spakowanie najpotrzebniejszych rzeczy to niestety inna bajka. Przed każdymi zawodami musimy być na bieżąco z zapowiadaną pogodą gdyż lubi się ona kilkukrotnie zmieniać podczas weekendu , a w dużym stopniu zależy od tego co spakujemy .
TRANSPORT : aby przebiegał on najbardziej komfortowo dla naszego konia najlepiej ubrać wygodny kantar z podszyciem futerkowym, mamy wtedy pewność, że nasz koń nie wyjdzie z przyczepy z dodatkowymi otarciami lub szramami na pysku. Tak samo o nogi konia musimy odpowiednio zadbać najlepiej wybrać przeznaczone do tego ochraniacze transportowe, chronią dużą część nogi są wygodne i bardzo łatwo się je ubiera, niestety przez to, że są grube same w sobie lubią zsuwać się z nóg konia czasem nawet zanim podejdziemy z koniem do przyczepy dlatego dobrym patentem na ten problem jest zaowijkowanie nogi ubranej już w ochraniacze transportowe.
Mamy wtedy pewność, że ochraniacze nie zsuną się z nogi, a mamy zapewnione dodatkowe zabezpieczenie. Najlepiej wybrać do tego owijki elastyczne z długim rzepem na końcu. Należy założyć je tak jak na zdjęciu.
Gdy zdecydujemy się na zawody kilku dniowe np. 2 lub 3 dobrze jest przyjechać dzień wcześniej aby na spokojnie zaznajomić konia z placem konkursowym, rozprężalnią oraz stajnią. Ma on wtedy czas aby się uspokoić i rozluźnić, dużo łatwiej jest mu się wtedy skupić na głównym celu czyli zawodach. Musimy pamiętać aby zabrać z „domu” odpowiednią ilość paszy treściwej (owies/musli) oraz objętościowej gdyż nie każde stajnie organizujące zawody zapewniają jedzenie dla naszych koni (wszelkie informacje na ten temat znajdują się zawsze w propozycji zawodów). Najczęściej z czym się spotkałam na zawodach to to, że organizator zapewnia pierwsze ścielenie zazwyczaj słoma ale zdarzają się również i trociny do wyboru. Najlepiej i najbardziej wygodnie jest po prostu odmierzenie paszy ile nasz koń zje na każdy posiłek i odsypanie do worka lub zamykanego pojemnika. Dobrze jest się również zaopatrzyć w przenośne żłoby oraz wiaderka na jedzenie lub wodę, gdyż mogą się przydać.
Musimy pamiętać o kompletnym i sprawnym sprzęcie dla konia jak i dla nas. Czyste i schludne czapraki, wypastowane siodło i ogłowie to podstawa. Ja zawsze zabieram smar do skórzanego sprzętu ze sobą gdyż po każdym dniu dobrze jest ponownie natłuścić wszystko. Tak samo tyczy się ochraniaczy dla konia powinny być po każdym dniu zawodów przeczyszczone z piasku i kurzu.
DOKUMENTY I CAŁA PAPIERKOWA ROBOTA: to niestety zmora wszystkich zawodników. Wszystko najlepiej dostarczyć w pierwszy dzień od razu gdy przyjedziemy aby mieć tą kwestię zawodów z głowy. Nie możemy zapomnieć o:
Paszporcie konia (aktualne szczepienia, które są bardzo skrupulatnie sprawdzane)
Karta zdrowa zawodnika od lekarza sportowego z aktualną datą
Ubezpieczenie zawodnika
Zgoda na udział w zawodach (wymagane od zawodników niepełnoletnich)
Wszelkiego rodzaju dowody wpłaty w sytuacji gdy robiliśmy przed wpłatę lub tylko zaliczkę
Ja dodatkowo na telefonie mam zdjęcia wszystkich w/w dokumentów, gdyż nie zawsze nosze przy sobie teczkę z nimi, a może akurat gdy będę przechodzić obok biura zawodów będzie ono otwarte i będę mogła to uregulować (polecam to zrobić, bardzo ułatwia sprawę)
Musimy pamiętać, że stajni a w której będzie przebywał nasz koń w trakcie zawodów może się różnić od tej do, której jesteśmy przyzwyczajeni na co dzień i w czasie np. zimniejszych dni temperatura wewnątrz stajni będzie zbliżona do tej na zewnątrz, a więc musimy być zaopatrzeni wszelkiego rodzaju derki aby nasz koń nie zmarzł Gdy nie mamy do dyspozycji paki specjalnie przystosowanej na zawody, możemy sobie ułatwić noszenie sprzętu przez zaopatrzenie się w duże i bardzo pojemne pudła ( do nabycia w każdym markecie koszt 20-35zł)
Jednak musimy pamiętać, że zawody oprócz sprawdzenia swoich umiejętności oraz zmierzenia się z pozostały zawodnikami to również miły czas do spędzenia go ze znajomymi
Autor – Ola Urbaniec