Transport konia dawniej, a dziś bardzo się zmienił, przede wszystkim nasze konie w coraz większych „luksusach” odbywają wycieczki. Czy to na zawody 50km od domu, czy nawet kilka tysięcy km do nowego właściciela. Jedno jest pewne bezpieczeństwo i wygoda są zawsze na pierwszym miejscu.
Obecnie na rynku jeździeckim mamy szeroką ofertę prywatnych przewoźników jak i bardzo dużych firm transportowych. Oprócz wszystkim dobrze znanych przyczep jedno i dwu konnych coraz popularniejsze stają się koniowozy. Nic w tym dziwnego gdyż mają one dużo więcej zalet względem klasycznych przyczep. Plusy dla koni : 1) ciszej w czasie podróży
2) większe bezpieczeństwo
3) lepsza ochrona przed deszczem i wiatrem, a także klimatyzacja co zapobiega dusznością
Plusy dla kierowcy : 1) do prowadzenie koniowozem wystarcza kategoria B
2) Dużo bardziej komfortowe warunki prowadzenia
3) Kamera z ciągłym podglądem co nasz koń robi
Bagaże
Musimy zwrócić uwagę na to gdzie damy sprzęt i jedzenie konia. W koniowozie jest specjalny, bardzo pojemny bagażnik na sprzęt. Potrafią się tam zmieścić dwie paki oraz siano dla dwóch koni na kilka dni. W przyczepie jest o tyle problem , że wszystkie bagaże musza się znaleźć z przodu, przy głowach koni. Przede wszystkim jest to niebezpieczne pod czas wypadku. Nawet bardzo dobrze przymocowane paki mogą się przemieścić i stanowią potencjalne zagrożenie dla koni. Jest to również mało komfortowe dla nich podczas długich podróż gdyż ogranicza to ich przestrzeń na głowy i siano, które sobie lubią skubać.
Pakowanie konia
Gdy już nadszedł ten wielki dzień transportu najtrudniejsze albo może najłatwiejsze jest pakowanie konia. To wszystko zależy od pasażera. Niektóre konie wchodzą z zamkniętymi oczami i ani koniowóz ani przyczepa nie są mu straszne. Taki koń potrafi przejechać całą podróż bez jednego kopnięcia i gdyby nie kamera w środku to można by powiedzieć, że jedziemy bez koni.
Niestety zdarzają się też takie koniki, które sztywnieją na sam widok ochraniaczy transportowych, a gdy już jakimś cudem uda nam się mu je ubrać to doprowadzenie go do rampy przyczepy stanowi nie lada wyzwanie. Wtedy najlepiej jest takiego konia „przekupić” smakołykami czy sianem ale przede wszystkim nie starać się ładować takiego konia na siłę gdyż jedynie co osiągniemy to to, że nasz koń już więcej nie będzie chciał podróżować
Prawie zawsze firmy transportowe służą pomocą w załadowaniu koni, a mają tak bogate doświadczenie w tym, że każdego nieprzekonanego podróżnika załadują i dowiozą bezpiecznie .
A. Urbaniec