Startowa Hipologia hodowla Znakowanie koni.

Znakowanie koni.

5 min read
0
4
12,853

Konie znakuje się od wielu lat, robi się to w celu szybkiej i dokładnej identyfikacji konia.

Sposobów znakowania mamy kilka. Najpopularniejszym jest oczywiście czipowanie konia. Mniej popularną, ale wciąż stosowaną metodą jest mrożenie lub palenie. Ostatnią metodą, która jest najrzadziej stosowana, jest tatuowanie.

Znamy już metody znakowania, ale jak one wyglądają? Spokojnie zaraz wszystko wytłumaczę.

Czipowanie jest metodą dającą praktycznie 100% pewności identyfikacji zwierzęcia. Chip zawiera 15-cyfrowy kod, który zostaje umieszczony w paszporcie oraz zostaje wprowadzony do bazy PZHK. Numer chipa zostaje w bazie do końca życia zwierzęcia. Sam chip jest wielkości około 12x2mm. Zabieg założenia chipa porównywalny jest do zwykłego zastrzyku. Zabieg wykonuje wykwalifikowany i uprawniony do takich zabiegów pracownik PZHK. Używa do tego jednorazowego i sterylnego zestawu co czyni zabieg bezpiecznym dla zdrowia i życia konia. Chip zostaje umieszczony na głębokości około 4 cm domięśniowo lub w więzadle karkowym, mniej więcej na wysokości czwartego kręgu szyjnego po lewej stronie końskiej szyi. Taki sposób znakowania jest praktycznie niemożliwy do usunięcia, ponieważ próba usunięcia go pozostawi rozległe blizny i trwałe ślady. Do odczytania chipa używa się czytnika.

Kolejnym sposobem myślę, że równie popularnym, jak czipowanie jest wymrażanie.
Zabieg ten polega na dotknięciu końskiej skóry tzw. metkownicą zamrożoną w ciekłym azocie. Niska temperatura powoduje zniszczenie komórek odpowiadających za produkcję barwnika.
W miejscu mrożenia odrasta sierść o białym kolorze. Metoda jest bardzo dobrze widoczna u koni z ciemnymi maściami, sprawa niestety komplikuje się u koni siwych. Najczęściej wymraża się koniom numer paszportu.

Następnym sposobem znakowania koni jest palenie.
Zabieg ten jest bolesny dla konia i coraz częściej słyszy się o całkowitym zakazie wypalania koni w Unii Europejskiej. Oczywiście są głosy sprzeciwu. Niemcy zaciekle bronią ponad 100-letniej tradycji wypalania koni. Zazwyczaj piętna wypala się na zadzie, szyi i czasami na grzbiecie. Wypalania również wykonuje się na kopycie, ale jest to metoda nietrwała i myślę, że niepotrzebna. Wypalany jest numer, czasem znak, logo właściciela lub hodowcy konia. Największym minusem tej metody jest jej nietrwałość. Kopyto rosnąc i ścierając się ściera również znak. Zabieg wypalania kopyta trzeba powtarzać mniej więcej co pół roku.

Ostatnim najrzadziej spotykanym sposobem znakowania koni jest tatuowanie.
Tatuaż wykonuje się na błonie śluzowej. Najczęściej jest to wewnętrzna strona górnej wargi. Metoda jest bardzo rzadko używana ze względu trudności związanych z jej wykonaniem.

W znakowaniu nie ma nic złego, dopóki koń nie odczuwa przy tym niepotrzebnego dyskomfortu. Warto również wspomnieć, że znakowanie konia nie jest zwykłym widzimisię, ale jest ono sposobem na zabezpieczenie konia przed kradzieżą.

Jestem bardzo ciekawa co Wy uważacie na temat znakowania koni 😀

autor: Eliza

Załaduj więcej w hodowla
Załaduj więcej powiązanych artykułów
Załaduj więcej artykułów tego autora Joanna Jakobsen

Dodaj komentarz

Sprawdź też

Jak kolagen dla koni pomaga w leczeniu choroby zwyrodnieniowej stawów?

Kolagen to istotny składnik organizmu, który pomaga zachować prawidłową pracę stawów ludzi…