W praktyce wygląda to tak, że koń nie wsiądzie do przyczepy, jeżeli nie zechce tego zrobić. Po prostu nie da się zmusić półtonowego zwierzęcia, aby weszło do małego, metalowego pojemnika. Koń musi chcieć to zrobić. Większość koni chętnie współpracuje przy załadunku do przyczepy. Jeżeli tak jest —warto się co do tego upewnić, zanim w sobotę rano przed imprezą podejmiemy próbę zapakowania go do środka — wystarczy po prostu wprowadzić go do przyczepy i uwiązać. Wprowadzenie konia do przyczepy może nastręczać pewnych trudności, dlatego przed podjęciem samodzielnej próby warto skorzystać z pomocy doświadczonego koniarza.

Jeżeli koń bez oporów wchodzi do przyczepy, załadunek sprowadza się do kilku prostych
kroków:
1. Obniżamy rampę (jeśli przyczepa takową posiada) lub otwieramy drzwi.
2. Doprowadzamy konia — w kantarze, do którego zamocowany jest uwiąz — do drzwi przyczepy.
Należy pozwolić zwierzęciu przyjrzeć się przyczepie i obwąchać ją, jeśli tylko ma na to ochotę.
3. Gdy koń się uspokoi, wprowadza się go do środka. Najpierw należy wejść tam samemu, zachęcając konia do pójścia w nasze ślady przez delikatne pociągnięcie za linę. Nie wolno ustawiać się na wprost przed koniem, ponieważ zwierzę może zechcieć pędem wejść do środka. Koń potrzebuje niekiedy namowy, żeby zająć miejsce w przyczepie — warto na niego pocmokać. Jeżeli zwierzę nie chce się ruszyć, można poprosić kogoś, by ustawił się z boku za koniem i również zachęcał go cmokaniem.
4. Natychmiast należy zamknąć drążek czy tylny łańcuch, aby koń nie mógł się wycofać.
Jeżeli pomimo kilku prób koń odmawia wejścia do środka lub staje się trudny do opanowania, należy poprosić trenera, aby poćwiczył z nim wchodzenie do przyczepy. Nie ma sensu podejmować prób samodzielnego rozwiązania tego problemu — to może się skończyć urazem.
Aby ułatwić zwierzęciu zadanie i zapewnić mu bezpieczniejszą podróż, już po załadunku warto przestrzegać następujących zasad:
-włóż trochę siana do żłobu znajdującego się we wnętrzu przyczepy,
-uwiąż konia w przyczepie, stosując bezpieczny węzeł. Lina uwiązu powinna być na tyle długa, aby koń mógł swobodnie opuścić głowę, ale nie zbyt długa, aby na nią nie nadepnął,
-otwórz okno w przyczepie, aby zapewnić zwierzęciu optymalną wentylację. Nie otwieraj okna na tyle szeroko, aby koń mógł wystawić głowę na zewnątrz. To mogłoby być dla niego niebezpieczne.

źródło: Jazda konna dla bystrzaków autor:Shannon Sand, wydawnictwo: Septem