Jazda konna to nie tylko sama przyjemność ale niestety też i dużo wyrzeczeń i masa wydatków. Jak więc nie zbankrutować i zapewnić swojemu konikowi jak najlepszy sprzęt ?

NA TYM MOŻEMY OSZCZĘDZIĆ

• Czapraki- tak naprawdę cena czapraków zależna jest głównie od ich marki i wyglądu. Pomimo, że wszyscy wiemy że te różowe z wyszywanymi kucykami są najsłodsze, nasz konik będzie tak samo zadowolony z tych bardziej basic, może i mniej znanych marek ale za to dwa razy tańszych potników.
• Derki polarowe- tutaj historia jest taka sama jak z czaprakami. Derek polarowych używamy zazwyczaj tylko po treningu aby nasz konik wysechł. Taką derkę możemy kupić już za 100 zł.
• Uwiązy i kantary- tutaj też można zaoszczędzić. Nie ma potrzeby kupowania kantara z naturalnej skóry albo z naturalnym futrem. Cena jest tu głównie zależna od estetyki. Jeżeli nasz koń się obciera możemy kupić sztuczne futerka, które można do kantara przypinać.

W TO INWESTUJEMY

• Siodło- jest to rzecz, w którą absolutnie należy zainwestować. Zależy od niego nie tylko nasza wygoda jazdy ale też i komfort konia. Dobrze dopasowane siodło to podstawa pracy z naszym wierzchowcem. Źle
dopasowane może powodować ucisk na kręgosłup i grzbiet!
• Ochraniacze- ochraniacze chronią wrażliwe nogi naszego konia. Warto więc zainwestować i kupić te, które mają pełne tyły. Jeżeli nasz koń kopie się tylnymi nogami w przednie polecam też kupić do tego wszystkiego kaloszki.
• Podkładka pod siodło- dobra podkładka, najlepiej z naturalnego futra idealnie amortyzuje wszystkie wstrząsy. Chroni to koński grzbiet, a także nasz kręgosłup, uważam że naprawdę warto ją mieć. Niektóre rzeczy nie są nam niezbędne lub nie muszą być z najwyższej półki. Jednak część sprzętu jest warta swojej ceny, i zależy od niego zdrowie konia.

Co byście dodali to tej listy? 🙂
Autor: J.Kistowska