Myślę, że każdy z Was wie jak trudne są pierwsze dni w nowym miejscu. Nowi ludzie, nowe zasady i ogólnie wszystko jakieś inne. Z końmi jest tak samo, zapoznawanie się jest dla nich stresującym przeżyciem i naszym zadaniem jest sprawić, aby koń przeszedł przez to jak najsprawniej i bez problemów. Oczywiście można konia wprowadzić na padok ze stadem, ale może to się zakończyć uszczerbkiem psychicznym lub fizycznym, któregoś z koni przebywających na powietrzu.
Najważniejsze jest, aby dowiedzieć się jak najwięcej o zwierzęciu, które zamierzamy kupić. Bardzo ważne jest, by dowiedzieć się także, w jakich warunkach koń do tej pory bytował (boks, pastwisko, wybieg itp.), jak wyglądały jego kontakty z innymi końmi, jak radził sobie w stadzie, jakie ma doświadczenie w końskiej społeczności i jak się w niej zachowywał. W ten sposób już na starcie wiemy, czego mniej więcej można się spodziewać: czy koń jest agresywny, dominujący, a może raczej uległy i kłaniający się innym w pas? Czy siedział sobie sam w przydomowej stajence i w związku z tym może mieć problem z budowaniem więzi z innymi przedstawicielami swojego gatunku?
Ważne, żeby przez pierwsze parę dni wierzchowiec pobył w boksie. Musi mieć trochę czasu, aby przyzwyczaić się do nowego środowiska. Można oczywiście nowego konia wstawić do boksu, gdzie będą sąsiadować jakieś konie, tak żeby się zapoznały. Dzięki temu będzie mógł się oswoić z nowymi towarzyszami, powąchać ich, ale nie będzie mógł ich ugryźć ani kopnąć.
Kolejnym etapem będzie wypuszczenie konia na plac, lonżownik lub mały padok. Koń pozbędzie się nadmiaru energii, pobiega, popasie i poobserwuje współmieszkańców stajni, ludzi oraz zobaczy cały teren wokół siebie.
Warto przed puszczeniem konia na padok z większością wierzchowców, wypuścić go z jednym, z którym już się trochę zapoznał. Może to być oczywiście koń, który przyjechał z nim lub ten, który mieszka w boksie obok. Zawsze jakiś towarzysz się przyda.
Następnego dnia możemy spróbować wypuścić konia na padok z resztą stada. Na początku warto zapoznać nowicjusza z końmi spokojniejszymi, a te agresywne, bardziej dominujące “zostawić na później”. Taki sposób wprowadzania nowego konia do stada pozwala zredukować stres, który przeszedł przez cały okres przeprowadzki i oswajania się z nowym otoczeniem.
Kiedy już zdecydujemy się na puszczenie naszego rumaka z większością koni, warto chwile poobserwować jak sobie radzi. Dzięki temu zobaczymy też jaki charakter posiada. Dowiemy się czy jest uległy, a może unika konfliktów, czy może chce pokazać, że ostatnia pozycja w hierarchii na pewno nie będzie należała do niego. Może być też tak, że nie da się tak łatwo “strącić” na niską pozycję i będzie chciał przejąć władzę nad stadem. Takie ustawianie się w hierarchii dotyczy każdego członka stada, bo zmiana następuje przecież w całym stadzie. I każdy koń prędzej czy później spróbuje zobaczyć na ile może sobie pozwolić i czy warto spróbować awansować.
autor: Eliza