Oczywiste dla wielu jeźdźców jest to, że koń ma w pysku wędzidło, a na plecach siodło.
Chciałabym dziś rozwiać kilka najczęściej powtarzanych mitów.
1.,,Wędzidło leżące w pysku powinno marszczyć kąciki pyska”.
Absolutnie nie. Wędzidło powinno dotykać kącików warg konia nie powodując stałego nacisku. Wędzidło leżące w pysku, które marszczy kąciki, powoduje stały nacisk i jest w tak zwanym stałym działaniu.
Wędzidło oczywiście nie może luźno zwisać i obijać się o zęby, bo nie o to chodzi. Trzeba znaleźć złoty środek, czyli wędzidło dotykające kącików warg, ale nie powodujące stałego nacisku.
2.,,Wędzidło prawidłowo dopasowane nie przeszkadza koniowi”.
Bardzo dobrze byłoby, gdyby faktycznie tak było. Koń oczywiście może w pełni akceptować wędzidło w pysku, jest to swego rodzaju ignorowanie dyskomfortu, jaki wywiera wędzidło na język, dziąsła i podniebienie.
3.,,Nie zatrzymasz konia bez wędzidła”.
Kolejna bzdura. Żadne wędzidło nie zatrzyma konia, który pędzi lub który właśnie poniósł, jedynie sprawi tylko ból w końskim pysku. Należy pamiętać, że koń, który się broni zwyczajnie ucieka. Szarpanie za wodze może jedynie powodować większe rozpędzanie się konia. Warto również wspomnieć, że mocne działanie wędzidła często powoduje niekontrolowane poniesienie.
4.,,Pojedynczo łamane wędzidło jest super rozwiązaniem dla konia”.
Takie wędzidło powoduje więcej szkód niż pożytku. Wędzidło takie w końskim pysku układa się w kształt litery V. Jest to bardzo bolesne dla konia ze względu na to, że ramiona litery V wbijają się w dziąsła. Równie bolesne dla konia jest wbijanie się górnej części litry V w końskie podniebienie. Działanie takiego wędzidła można porównać do działania dziadka do orzechów. Spróbujcie kiedyś zmiażdżyć orzech takim wędzidłem, jestem pewna, że Wam się to uda.
5.,,Zaśliniony koń to koń, który świetnie pracuje”.
Bardzo złe przekonanie. Koń ślini się ze względu na ucisk na ślinianki i utrudnienie przełknięcia śliny.
Bardzo wiele koni, aby pięknie się śliniły, ma zakładane, ciasno nachrapniki oraz skośniki. Koń oczywiście mocno się zaślini, ale jest to spowodowane właśnie uciskiem na ślinianki, a język zaciśnięty przez skośnik i nachrapnik, uniemożliwia przełkniecie śliny. Koń, który prawidłowo pracuje wędzidłem nie pluje spienioną śliną na wszystko wokół. Prawidłowo spieniony koń to taki, który ma delikatnie zaślinione wargi. Mówi się często, że wygląda to jakby koń miał pomalowane usta szminką.
6.,,Przekładanie języka nad wędzidło jest oznaką nudy i koń zwyczajnie się bawi”.
W momencie gdy zauważymy, że koń przekłada język nad wędzidło, wpadamy na świetny pomysł założenia skośnika. Niewiele osób zastanawia się, czemu koń tak robi. Sprawa przekładania języka jest prosta. Koń przekłada język, ponieważ chce uniknąć bólu, który spowodowany jest niedokrwieniem języka, a samo niedokrwienie języka spowodowane jest zbyt mocnym wędzidłem działającym stale na wrażliwy organ, jakim jest język.
Jak, widać mitów na temat wędzidła jest sporo, większość powstała na skutek próby zacierania ,,grzechów” jeźdźców chcących iść na skróty.
autor: Eliza