Zima, wprawdzie jedynie kalendarzowa, gdyż atmosferyczna praktycznie nigdzie się nie zaczęła ale gdzieniegdzie pojawiło się nieco śniegu. Najbardziej tym białym puchem zostali obdarowani w górach, a więc województwa małopolskie, śląskie, dolnośląskie i podkarpackie są w tym wypadku na „wygranej” pozycji. No ale do czego zmierzam, mianowicie do kuligów.

Każdy ma wizję imprezy na saniach, z zimnymi ogniami i gorącymi napojami. Na niebie gwiazdy, w tle muzyczka góralska i do tego bardzo dużo śniegu. Takie atrakcje czekają na nas między innymi w Zakopanym. Agroturystyki organizują tego typu przejażdżki razem z jakimś ciepłym posiłkiem i noclegiem, ale również takie 1-2 h przejażdżki.

Na co zwrócić uwagę przy wyborze kuligu?

Przede wszystkim na to, jakie konie biorą w tym udział. To one są tutaj najbardziej obciążone i powinny być do tego typu rozrywki przygotowane odpowiednio. Jeśli przede wszystkim na nasze oko ich stan zdrowia lub kopyt pozostawia wiele do życzenia to lepiej sobie odpuścić to miejsce i poszukać gdzieś indziej. Tak samo jeśli pogoda jest nieodpowiednia. Gdy dzień wcześniej było +5 stopni i deszcz, a następnego dnia -10 i pada śnieg to znaczy, że wszystko z dnia poprzedniego zamarzło. Na ścieżkach po których się odbywają kuligi będzie lód i gołoledź co stanowi bardzo niebezpieczne zagrożenie dla nas jak i dla koni. Bardzo łatwo w takich warunkach o wypadek.Nasz ubiór również powinien być odpowiedni, najlepiej na tzw „cebulkę” czyli wielowarstwowo. Będzie nam ciepło i wygodnie.

Nie pozostaje mi nic innego jak życzyć wszystkim ale najbardziej woj. lubelskiemu, podkarpackiemu, śląskiemu, pomorskiemu i łódzkiemu (rozpoczynających ferie zimowe ;), szczęśliwych i bezpiecznych ferii oraz byście odpoczęli w tym czasie od szkoły i innych obowiązków.

autor: A.Urbaniec