Pokarm, woda i ruch to kluczowe elementy, które utrzymują konia w dobrym zdrowiu i zdrowej psychice.

Jak odpowiednio karmić konia?
Ważna jest pasza objętościowa. Konie w naturalnym środowisku jedzą około 16 godzin w ciągu doby. Jeśli chcemy, żeby nasze wierzchowce dobrze się czuły i aby ich układ pokarmowy działał prawidłowo, powinniśmy pamiętać o dostarczeniu odpowiednich dawek paszy objętościowej. Najlepiej w tej roli sprawdzi się siano lub w sezonie letnim pastwisko z trawą.

Jeśli wypuszczamy konia na pastwisko, to powinniśmy sprawdzić, czy pastwisko nie zostało zanieczyszczone plastikowymi butelkami, foliami lub innymi niebezpiecznymi dla konia przedmiotami.

Optymalna dzienna dawka siana to około 2% masy ciała naszego konia. Oczywiście, jeśli koń nie ma nadwagi możemy śmiało podać tego siana więcej :D
Koński układ pokarmowy jest niezwykle wrażliwy. Mały żołądek, brak możliwości wymiotowania, długie, kręte jelita i duże jelito ślepe sprawiają, że każdy opiekujący się końmi musi zwrócić szczególną uwagę na sposób żywienia.

Żywienie konia powinno opierać się na paszy objętościowej, a pasza treściwa powinna być tylko uzupełnieniem diety konia. Nigdy nie powinno być na odwrót.

Końska dieta powinna być bogata we włókno, a dlaczego tak powinno być?

Już śpieszę z wyjaśnieniami :D

-Włókno jest trawione całą powierzchnią końskich jelit, dzięki czemu jest odpowiednio spreparowane do dalszego przyswajania.
-Skład włókna opiera się na węglowodanach złożonych i błonniku – przez procesy fermentacji lepiej wykorzystane są cenne składniki odżywcze.
-Wolno uwalniana energia zapobiega nadpobudliwości.
-Włókno działa jak probiotyk – jest dobrą podstawą dla pozytywnej mikroflory żyjącej w jelitach.
-Włókno świetnie się sprawdza, gdy potrzebujemy odchudzić konia.
-Dodatkowo włókno w jelicie grubym tworzy rodzaj gąbki wiążącej wodę i elektrolity, które mogą być wykorzystane przez konia w czasie wysiłku.

Pasza treściwa jako uzupełnienie paszy objętościowej.
Konie pracujące i o zwiększonym zapotrzebowaniu na energię, potrzebują uzupełnienia diety paszą treściwą. Rolę tę zazwyczaj spełnia owies, ale nie musi to być tylko on. Jego część (lub całość) można zastąpić np. wysłodkami buraczanymi (są bardziej energetyczne od owsa, a zawierają mniej białka i cukrów).
Wysłodki nie powinny zawierać dodatku melasy, zawiera ona dużo sacharozy, która jest dla koni niebezpieczna i może prowadzić do ochwatu.
Wysłodki powinno się namaczać, najlepiej 10-12 godzin przed podaniem.
Nie należy zostawiać części przygotowanych wysłodków na kolejne podanie, ponieważ szybko kisną.

Najzdrowiej jest, gdy dzienna dawka paszy treściwej rozłożona jest na 4 lub nawet 5 posiłków dziennie. W praktyce jednak wiadomo, że taki sposób karmienia może być problematyczny i uciążliwy, więc ze względu na wygodę w stajniach zazwyczaj karmi się 2–3 razy dziennie. To jest w porządku, jeżeli dawka paszy treściwej jest niewielka. W innym razie układ pokarmowy może być przeciążony. Zbyt duża ilość ziarna pęcznieje i fermentuje, mogąc powodować kolki.

Dla koni bardzo ważna jest lizawka.
Lizawka solna pozwala koniom na uzupełnienie podstawowych elektrolitów.
Koń traci je, pocąc się, dlatego ważne, żeby mógł je swobodnie uzupełnić.
W upały i po szczególnie wyczerpujących treningach warto też podać koniom specjalny preparat z elektrolitami. W ten sposób ureguluje gospodarkę elektrolitową organizmu.

Jak Wy drodzy czytelnicy karmicie swoje konie?
Dbacie o to, aby pasza treściwa była jedynie dodatkiem do paszy objętościowej?
Wypowiedzcie się w komentarzach, chętnie się dowiemy :D

autor: Eliza