Jak wiemy gdy bardzo na coś czekamy, czas leci niewyobrażalnie wolno, jednak wszystko co dobre szybko się kończy i takie weekendowe zawody zlecą jak przerwa obiadowa w szkole 😉
Musimy pamiętać, że po każdych zawodach, nawet jednodniowych, musimy naszemu koniowi zapewnić odpowiednią regeneracje aby mógł bez kontuzyjnie wrócić do dalszych treningów. Zawsze bezpośrednio „dzień po” zawodach nie powinno się robić całego dnia wolnego. Koń powinien mieć lekką jazdę, nie przemęczającą go oraz nie trwającą dłużej niż 40 minut. Możemy to zastąpić lonżą lub wesołym terenem tak aby nasz koń odczuł, że jest to nagroda za pracę jaką wykonał na zawodach.
Następnie dopiero po takim stopniowym odciążaniu konia, możemy zrobić dzień lub dwa przerwy. Podczas tych dni, najlepiej jak by koń go spędzał w stadzie na pastwisku, wtedy zacznie się dopiero regeneracja organizmu oraz odpoczynek mięśni i stawów.
Równie ważna jest odpowiednia dieta. Musimy zwrócić szczególna uwagę na potrzeby naszych koni, które wynikają z:
a) Aktualnej pory roku – późną wiosną oraz latem konie są narażone na wysokie temperatury wynikiem tego jest intensywne pocenie się, a głównymi składnikami potu jest woda i sole mineralne. Najlepiej uzupełnić je przez dodawanie do posiłków lub wody elektrolitów. Jest to suplement diety do nabycia w każdym sklepie jeździeckim (koszt 35zł-80zł). Odpowiednia dzienna dawka dobrana do gabarytów naszego wierzchowca jest w stanie uzupełnić brakujące minerały.
b) Wysiłku jakim jest poddany nasz koń – podczas intensywnych przygotowań do zawodów oraz samego ich trwania musimy odpowiednio zwiększyć ilość paszy treściwej i objętościowej. Dodatkowo możemy urozmaicić posiłki naszego wierzchowca o musli energetyczne. Będziemy mieli pewność, że nasz koń nie prześpi parkuru 😉
c) Indywidualnych potrzeb konia – -musimy mieć cały czas na uwadze, że każdy koń jest inny i każdy potrzebuje innej diety. Dlatego nasze wierzchowce traktujemy jednostkowo, a nie masowo i staramy się każdego zrozumieć. Czasem warto dodać do jedzenia coś „ekstra” tak aby nasz koń poczuł, że się o niego troszczymy. Jego ulubione smaczki powinny załatwić sprawę 😉
Szczególnie po zawodach ale generalnie pod czas codziennych treningów, musimy mieć na uwadze zdrowie psychiczne naszego konia. Są to bardzo wrażliwe istoty i nigdy tak naprawdę nie wiemy czym będą się przejmować, a czym nie. Czasem jakieś niecodzienne zjawisko, wykraczające poza codzienną rutynę, a jak wiemy na zawodach praktycznie zawsze coś nas i naszego konia zaskoczy, może odbić się negatywnie na treningach. Dlatego gdy możemy odrzucić podstawowe diagnozy dotyczące kontuzji fizycznych jak i złej diety, to znak, że nasz koń potrzebuje resetu, zazwyczaj wystarczy kilka dni (4-7). Podczas tego czasu, koń powinien być wyłączony z obciążających treningów, a w zamian za to, zabrany w teren z innymi końmi czy dać mu możliwość wyszalenia się na lonży. Pamiętajmy, że nie zostawiamy konia samego sobie na prawie tydzień.
Autor – Ola Urbaniec