W obecnych czasach wszystkie dziewczyny pragną mieć figurę modelki. Siłownia, bieganie oraz zdrowe odżywianie, to rzeczy które wydawałyby się niezbędne do posiadania sylwetki idealnej. Jednak, osoby jeżdżące konno mają to ułatwione! Sprawdźcie dlaczego!

Jedna godzina jazdy konnej to od 300- 600 spalonych kcal! Czyli tyle co kawałek pizzy, czy drożdżówka zjedzona w szkole 😉 Dodatkowo spalamy kalorie czyszcząc, siodłając i oporządzając naszego wierzchowca. Jednak nie kalorie, a mięśnie które rozwijamy, są najważniejsze.

Jazda konna jest tym sportem, podczas którego pracują wszystkie mięśnie ciała. Dolne jak i górne partie są mocno zaangażowane, dzięki temu, że są mobilizowane do pracy regularnie i delikatnie, pozwalają naszemu ciału się odprężyć.

Wiadomo, że najbardziej pracują mięśnie ud, łydek i pośladków. Dzięki temu nasze nogi są bardziej smukłe i jędrne, a przy tym ładnie umięśnione. Myślę, że jeżdżąc codziennie, obejdziemy się bez programów treningowych Mel-B, czy Chodakowskiej. Oprócz tego, pracuje też cały nasz kręgosłup i brzuch. Dlatego możesz poznać koniarza po nienagannej sylwetce i idealnej wręcz postawie ciała. Dodatkowo, chyba każdy zgodzi się z dużym udziałem mięśni rąk. Nie tylko używamy ich do utrzymania konia na kontakcie przez cały trening, ale także do jego prowadzenia na pastwisko, czy w stajni, a różnie z tymi uparciuchami bywa.

Co więcej, jest to sport o wiele bardziej przyjemny niż wszystkie inne. Obcowanie z ukochanym pupilem i samorozwój, a przy tym piękna figura? Brzmi zachęcająco!

Autor- J.Kistowska