Dama w siodle

12 min read
0
0
4,712

Elegancka, kobieca i zgodna z tradycją – tak określa się jazdę konną w damskim siodle. A skąd się wywodzi? To historyczny styl jazdy, jedyny właściwy sposób dosiadania koni przez kobiety w dawnych epokach – innego siodła nie wolno im było używać. Teraz damska jazda zdobywa coraz większe rzesze fanek, bo któż nie chciałby przebrać się w zapierające dech w piersiach stroje i dumnie prezentować się na konnej przejażdżce? O tajnikach i zaletach tego damskiego stylu jazdy, specjalnie dla Lucky Horse Magazine, opowiada Danuta Konończuk, czterokrotna mistrzyni Polski, mistrzyni Europy w tym stylu jazdy.

Lucky Horse Magazine: Jak to się stało, że ze wszystkich stylów jazdy, akurat ujeżdżenie w damskim siodle pokochała pani najbardziej?

Danuta Konończuk: Zawsze podobał mi się już sam wizerunek amazonki, kobiety delikatnej, subtelnej, jednym słowem damy w siodle. Taką właśnie elegancką damą zawsze chciałam zostać. To zbiegło się w czasem z momentem wyboru konnej dyscypliny, którą chcę uprawiać. Postawiłam na ujeżdżenie, a potem okazało się, że najwięcej frajdy sprawia mi właśnie jazda w damskim siodle.

LHM: Musiała to być miłość skoro została Pani mistrzynią w tym sporcie.

DK: Moja kariera amazonki rozpoczęła się w 2007 roku, kiedy to pojechałyśmy z koleżanką na Mistrzostwa Republiki Czeskiej. Wygrałam wtedy brązowy medal w ujeżdżeniu w damskim siodle, a koleżanka złoto na pożyczonym ode mnie koniu. I mimo że wyjazd miał być bardziej towarzyski niż na serio, wygrana zachęciła mnie, by spróbować wygrać coś jeszcze. Od tego momentu startuję jako amazonka. Wygrałam już cztery złote medale Mistrzostw Polski w Ujeżdżeniu. A także dwa złote i po jednym srebrnym i brązowym w skokach. Było wiele nagród i medali w mojej karierze, jednak najważniejszy jak dotąd to złoty medal Mistrzostw Europy koni arabskich z 2008 roku.

Dama w siodle

LHM: A do sukcesów dochodzi podróż w czasie, bo jeżdżąc w damskim siodle przebiera się pani w cudowne suknie, kapelusze, piękne stroje, które zachwycają.

DK: Damskie siodło i strój to główne wyznaczniki tego stylu. Dziewczyny, które uczę jeździć, mówią, że „to największa frajda jazdy po damsku” (śmiech). I właśnie takie argumenty przemawiają teraz do wielu młodych dziewcząt czy pań, które decydują się na naukę jazdy w tym stylu. Wcale się nie dziwię, bo nie znam żadnej kobiety, której nie fascynują stroje i moda. A dawniejsze stroje z epoki lepiej podkreślały kobiecą urodę. Wszystko jest subtelne i eleganckie, bo już nasze babki wiedziały, że to, co umiejętnie zakryte, bywa bardziej kuszące i wywołuje więcej emocji niż pokazanie gołego ciała. Teraz odkrywamy to i my. A w połączeniu z koniem wygląda to dumnie, wręcz majestatycznie.

LHM: Wygląda dumnie, ale proste chyba nie jest. Słyszałam, że ci, którzy zaczynają jazdę w damskim siodle, narzekają, że wcale nie jest wygodne.

DK: Kwestia przyzwyczajenia. Warto najpierw nauczyć się jeździć w zwyczajnym, sportowym siodle, a potem spróbować w damskim. W damskim różnica polega na złapaniu równowagi. Dlaczego? Bo obie nogi amazonki są po lewej stronie, a zamiast prawej łydki używamy szpicruty. A tylko jedna osoba na dziesięć ma taką samą równowagę w prawo i w lewo, pozostałe dziewięć musi ją wytrenować. Jednak mylą się ci, którzy uważają, że to tak zwane „siedzenie bokiem”. Kobieta w damskim siodle siedzi na wprost – tak jak w zwykłym siodle.

LHM: A czy konie do ujeżdżenia w damskim siodle muszą być specjalnie trenowane?

DK: Tak, zdecydowanie. Wybieramy tylko konie predysponowane do jazdy pod damskim siodłem. Koń musi być do takiej jazdy opanowany i osiągnąć dojrzałość, więc być minimum po skończeniu piątego roku życia. Do tego musi być bardzo ładny, żeby na zawodach dobrze się prezentował razem z jeźdźcem. Trening zaczynamy z koniem w siodle ”męskim” i „damskim”. Ale bywają konie, które w ogóle nie chcą chodzić pod damskim siodłem, nie reagują na szpicrutę i nie wiedzą, do czego jest ten bat.

LHM: Kiedy zostało wynalezione damskie siodło?

DK: Jego historia sięga wczesnego średniowiecza, kiedy kobiety w specjalnych fotelach podróżowały na koniach prowadzonych przez giermka. Modę na jazdę i konne spacery zapoczątkowała Anna Czeska w XIII w. Potem Katarzyna Medycejska zapoczątkowała samodzielną jazdę przodem do kierunku jazdy, a największy rozwój i rozkwit jeździectwa notujemy w XIX w. kiedy to kobiety na równi z mężczyznami brały udział w bardzo modnych polowaniach „Par Force” pokonując swobodnie przeszkody terenowe. Najsłynniejszą bohaterką i kreatorką ówczesnej mody jeździeckiej była cesarzowa Austrii Elżbieta – znana jako Sisi.

LHM: Widzę, że to ujeżdżanie z tradycjami… A teraz dużo młodych dziewczyn interesuje się tą dyscypliną?

DK: To zależy gdzie. Damskie siodło nie jest jeszcze dość popularne w Polsce, jednak coraz więcej dziewcząt i pań próbuje tego pięknego stylu. Można powiedzieć o renesansie jazdy „po damsku” w Polsce. Rośnie też liczba amazonek, koni oraz imprez z ich udziałem. Ale w Europie już od dawna cieszy się ona sporą popularnością, zwłaszcza w Wielkiej Brytanii. W USA ma wielu zwolenników i, co ciekawe, sporym zainteresowaniem cieszy się też w Japonii.

LHM: Jakby pani zachęciła dziewczyny do spróbowania jazdy w damskim siodle?

DK: Warto spróbować, bo jazda „po damsku” jest bezpieczna i przyjemna, wcale nie jest łatwo spaść, choć taki panuje stereotyp. A amazonka w damskim siodle jest eleganckim, żywym obrazem kobiecości, subtelności i piękna. Poza tym to cudowna tradycja i wielka sztuka, dlatego warto się uczyć. No i jest to jedyny właściwy sposób udania się konno do ślubu (śmiech).

Moim ukochanym koniem był i nadal jest osiemnastoletni wałach angloarabski Dziryt. Tak jak jego imię jest szybki i zdecydowanie dąży do osiągnięcia celu. Uwielbia wygrywać, być podziwiany (śmiech).

LHM: Przyszła mistrzyni Europy to będzie Polka?

DK: Myślę, że tak. Jest u nas kilka kandydatek, m.in. moja córka 😉

Załaduj więcej w ciekawostki
Załaduj więcej powiązanych artykułów
Załaduj więcej artykułów tego autora Joanna Jakobsen

Dodaj komentarz

Sprawdź też

Nie wchodzę i już!

Lubisz pływać w jeziorze? Nie ma nic lepszego niż chłodne orzeźwienie w upalny dzień! Zdar…